Kawałek rockowy o zdradzie.
Gość
Gość
Przypomniała mi się ostatnio Rockowa piosenka.
Niestety. Zapomniałem autora i tytułu. Pamiętam tylko co było w teledysku.
Na wstępie była scena jak kobieta kochała się z facetem bodajże w kuchni i w tym momencie wszedł wokalista zespołu. Potem był przeskok i reszta piosenki odgrywała się jak rozwścieczony jechał samochodem w nocy i kamera przeskakiwała raz na jego twarz a za chwilę coś tak jakby retrospekcje p[okazywane na tylnym siedzeniu tego samochodu.
Niestety. Zapomniałem autora i tytułu. Pamiętam tylko co było w teledysku.
Na wstępie była scena jak kobieta kochała się z facetem bodajże w kuchni i w tym momencie wszedł wokalista zespołu. Potem był przeskok i reszta piosenki odgrywała się jak rozwścieczony jechał samochodem w nocy i kamera przeskakiwała raz na jego twarz a za chwilę coś tak jakby retrospekcje p[okazywane na tylnym siedzeniu tego samochodu.
Aby dodać odpowiedź, musisz się zalogować lub zarejestrować.