Wczoraj byłam w New Yorkerze i jak przebierałam ciuchy to taka boska piosenka leciała! Śpiewała ją mężczyzna i zapamiętałam, ża w zwrotce było chyba can wait for me, albo coś takiego. W tle muzyki było takie na na na na na. Wiem, że to bardzo niewiele, ale może kojarzycie?