Rzewna piosenka Lipnickiej?
Szukam utworu, który w głowie prześladuje mnie od dawna. Zagubiłem go gdzieś w czeluściach starych płyt. Piosenka śpiewana była przez wokalistkę o głosie Anity Lipnickiej. A może przez nią choć po przeszukaniu jej utworów nie znalazłem niczego nawet odrobinę podobnego. Czas powstania określam jako przełom wieków, może wczesne lata dwutysięczne. Melodia to typowy dla tamtego okresu soft rock z jakimiś folkowymi wstawkami. Z tego co pamiętam, opowiadała historię wakacyjnej miłości chłopaka i dziewczyny. Była śpiewana z jej perspektywy. On się zakochał, przyniósł pierścionek (chyba?), ona go olała a gdy zraniony wyjechał zaczęła strasznie tęsknić i jak śpiewała "nie pozostał jej po nim nawet..." coś tam. Był też kawałek, gdzieś pod koniec gdzie tak trochę zawodziła apostrofą "O moj miły" i znów nie pamiętam co dalej. Dźwięczy mi w uszach i nie potrafię znaleźć jej sam stąd prośba o pomoc.
Odpowiedzi
Mnie ten opis kojarzy się trochę z piosenką "Agnieszka" zespołu Łzy