Poszukuję utworu śpiewanego przez czarnoskórego piosenkarza, utwór był o rozstaniu, były dwie wersje tego utworu, jedną śpiewał mężczyzna, drugą kobieta. W pewnym momencie siedzą razem przy stoliku na dworze, gościu się wścieka i zrzuca całą tacę z pizzą (bodajże). Kojarzy ktoś co to za utwór lub chociaż kto śpiewa?
Odpowiedzi
pzdr