Na 99% nie była to gra komputerowa. Zdecydowanie za "dobra grafika", jak na tamte czasy - imo animacja zrobiona na potrzeby teledysku. Coś mi po głowie chodzi, że w tekście było coś o niedzieli "sunday its my day". Tylko, że mogłem pomieszać z czymś zupełnie innym, bo nie jestem nawet pewien, czy był tam tekst... Ach ta pamięć. Ciągle szukam, jak znajdę dam znać.
Mnie nie wydaje się, że grafika była za dobra, jak na tamte czasy - to była pierwsza połowa lat 90-tych, a gra mogła pochodzić z automatów lub Amigi ;-)
Od początku lat 90' byłem szczęśliwym posiadaczem Amigi oraz zajmowałem się handlem grami na giełdzie przy grzybowskiej. Śmiało mogę powiedzieć, że znałem wtedy tytuły wszystkich wychodzących gier, a teledysk tamten znacznie wyprzedzał możliwości graficzne mojej maszyny. Możliwe jednak, że masz rację i gra mogła być z automatów. Niektóre gry na te maszyny wyglądały znacznie lepiej niż pierwsze produkcje na Amigę. Zacząłem się zastanawiać, czy teledysk ten nie mógł pochodzić z końcówki lat 80...
Odpowiedzi
Teledysk to była cały czas gra platformowa i szedł w prawą stronę i przeskakiwał aligatory :) czy coś takiego
PS. Oprócz krokodyli kojarzę też jakieś palmy