Wpadł mi do głowy fragment starej piosenki.
Był to spokojny utwór ale nie za wolny.
Śpiewał mężczyzna.
I leciało to mniej więcej:
"i'm waiting for you"
albo
"I'm here it for you"
Może ze dwa razy.
A potem taka przyjemna melodyjka, prawdopodobnie trochę gitary w tym było.
Niestety żadna z tych.
To było coś bardziej "świeżego", pogodnego, dosyć łagodnie zaśpiewane.
Bez "darcia" :d
No i to chyba było bardziej pianino. Chyba nie było tam gitary.
Odpowiedzi
Może ta piosenka?
Niestety żadna z tych. To było coś bardziej "świeżego", pogodnego, dosyć łagodnie zaśpiewane. Bez "darcia" :d No i to chyba było bardziej pianino. Chyba nie było tam gitary.