Koniec lat 90. Impreza na statku.
vasqezo
Użytkownik
Jak w tytule...był to najprawdopodobniej koniec lat 90. Pamiętam co nieco z teledysku. Zaczynało się tak, że kamera pokazywała dwa chodniki, biegnące wzdłuż jakiegoś ogrodzenia..chyba białego muru...które zbiegały się tuż przed kamerą, na rogu skrzyzowania. Z obu stron nadciągały dwie grupy chyba czarnoskórych kolesi, którzy z racji tego, że mur był wysoki nie widzieli się nawzajem, dopiero na tym rogu weszli na siebie i w momencie, kiedy miało już dojść do awantury, wyskoczył między nimi jakiś koleś z panienkami i powiedział coś w stylu: let's go to my party !!!, po czym wszyscy razem poszli na party, które odbywało się troche na ulicy, troche w jakimś klubie i m.in na płynącym, dosyć sporym jachcie motorowym. Śpiewało tam kilku raperów na zmiane, a głównym motywem teledysku były obficie obdarzone przez naturę dziewczyny, które potrząsały w rytm muzyki wszystkim tym, w co natura je tak obficie obdarzyła. Ogromne tyłki, ogromne piersi i kamera, która zaglądała w te obfitość, jak tylko mogła. Raperzy oczywiście robili to samo co kamera, a nawet więcej.... bo mieli ręce ;) Charakterystycznych dla mnie było dwóch raperów. Jeden taki w sumie czarnoskóry małolat, drugi nieco starszy. Małolat miał złoty ząb na przedzie lub jakiś aparat, a ten drugi koleś, dosyć sporą przerwe między górnymi jedynkami. Ten starszy własnie na początku zapraszał wszystkich na te party i kamera mu sie prawie wcisnęła w tą międzyjedynkową szpare ;) Poubierani chyba w bluzy wyglądające na jakieś sportowe (przynajmniej ten małolat) i oczywiście nieodzowny gruby gold na szyjach. Tyle zapamiętałem. Jakieś pomysły ???
Zmieniony przez vasqezo
Aby dodać odpowiedź, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Odpowiedzi
Dostałem na maila kilka podpowiedzi z różnych stron świata. Jedna z nich to strzał w dziesiątkę :)...2 Live Crew - Yeah Yeah. Troche przesadziłem z wielkością tego jachtu...i w sumie byłem pewien, że impreza była głównie na tym jachcie, ale spoko...