Jest to stary kawalek hiphopowy albo rnb zaczyna sie jak bezdomny czarny koles podnosi butelke ktora plynie po ulicy wzdluz kraweznika zaglada do srodka a tam dobra czarnulka w fajnej bieliznie konkretnie w gorsecie spiewa wiekszosc kawalka na balkonie w kamienicy na jakis amerykanskich slamsach