Stary polski rock/ballada rockowa
Kilkanaście lat temu znałam piosenkę którą wprost uwielbiałam ale później skasowała mi się i ostatnio sobie o niej przypomniałam ale niestety nie mogę na nowo znaleźć... Może moglibyście mi pomoc.... Nie pamietam zbyt wiele ale może jednak ktoś... To była polska rocowa ballada. Chyba niezbyt znana bo przeglądam te listy polskich piosenek rockowych i nigdzie jej nie ma. Śpiewa facet, mocnym głosem z chrypką. Zwrotki są bardzo melodyjne, spokojne a refren mega rockowy i w porównaniu ze zwrotkach baaardzo głośny. Piosenka jest o miłości, złamanym sercu, chyba o ptaku któremu trzeba pozwolić odlecieć czy który odlatuje...? Nie wiem czy od tego się nie znaczya pierwsza zwrotka że odlatuje orzeł...?? Że ona(kobieta) ma już innego i jego to bardzo boli.. Wiem, ze takie skrawkowe informacje to nic ale tak mi świta trochę tu trochę tam i pisze co pamietam. Może ktoś...? :)
Odpowiedzi
Przyszlo mi na mysl Lady Pank - Młode Orły, ale duzo sie nie zgadza z Twoim opisem ;)
No niestety nie :( Tamta piosenka była dużo spokojniejsza w zwrotkach(jakby było słychać tylko glos wokalisty)i dużo bardziej rocowa w refrenie. Poza tym już sama nie wiem czy była tam mowa o jakimkolwiek ptaku.... Tak mi się coś kojarzy ale mogłam coś pomylić.. Pamietam, ze było coś w rodzaju, że on jeszcze ją kocha ale ona już z nim, ze ją przytula już ktoś inny... No i myśle, ze to nie żadne zespołu typu lady pank bo naprawdę przewertowałam internet i wiele list z rockowymi balladami tamtych czasów i nigdzie jej raczej nie ma dlatego tak jak wcześniej wspominałam musiała być raczej mało znana. Może komuś coś świta??? Miłego dnia:)
jeśli chodzi o tempo to pasuje oddział zamknięty-obudź się, ale to z kolei jest mega znane:) albo debiut tego samego zespołu?
No niestety to nie to :(
Może "Fatum - zaklęta w moim sercu"