Metro - dziewczyna - piosenka bez słow(albo są ale jest ich niewiele). Pomocy

Witam. Mam problem. Teledysk wygląda taK:
Jest dziewczyna. Idzie korytarzem. Za nią dwóch białych kolesi. Wszyscy wchodzą do windy (chyba). Tam jest dwóch czarnych gości. Jeden z nich (z tych czarnych) jest chłopakiem albo przyjacielem tej dziewczyny). Dziewczyna jest biała. Później wychodzą z tej windy (nie pamiętam czy wszycs). Dziewczyna rostaje sie ze sowim kolegą i idzie po schodach w dół. Okazuje się że akcja dzieje się w metrze. Nadjeżdża metro, ona do niego wsiada. Tutaj sie piosenka rozkręca. Po jakimś czasie dziewczyna zaczyna odlatywać(tak po prostu). Ma omamy ze widzi kolesia(lub coś) strasznie podobnego do tego co straszy ludzi w filmie OSADA). Wygląda trochę jak czrnoksiężnik> Ogromny kaptur, długa wdzianko. I on do niej podchodzi. Film się urywa. To juz jest końcówka: i tak nagle w metrze pojawia się pan sprzątający. Zauważa dziewczynę i podchodzi do niej (dziewczyna leży skulona -jakby spała). Pan sprzątający ją szturcha (no żeby się ogarnęła) i ta nagle się odwraca i nie jest juz młodą dziewczyną ale starą kobietą. KONIEC. Dodam że młoda dziewczyna jest bardzo podobna do keiry kghnitley (czy cos takiego). Nastrojowosć trąci trochę niepokojem , nuty spokojne ale nie pamiętam tytułu i autora POMOCY>

Odpowiedzi

Aby dodać odpowiedź, musisz się zalogować lub zarejestrować.