Piosenka częsta na Radio Eska z jakby "mother fucker"

Często słyszę to na Radio Eska Jest to śpiewane przez kobietę i kojarzę że sa tam chyba w tekście "moon, sky" śpiewane przez nią a do tego co jakiś czas "ooo" jakby przez faceta no i te "I don't need mother fucker" które jest śpiewane głosem kobiecym ale przerobionym na taki hmmm...komputerowy i po nim następuje kawałek tylko z muzyką, inny niż w sumie cała piosenka, takie techno agresywne kilkanaście sekund, potem znów to "I don't need mother fucker" i ta muzyka a potem znów wokal tej babki no i w sumie te same słowa w nim. Oczywiście piosenka jest żywa clubowa.

Najlepsza odpowiedź

Odpowiedzi

Aby dodać odpowiedź, musisz się zalogować lub zarejestrować.