Film o mordercy, który żałował

Jest taki stary film (lata 90te lub początki 2000nych) o facecie, który miał rodzinę i wgl, ale pewnego dnia coś mu odbiło i zaproponował podwózkę jakiejś małolacie. Wywiózł ją do lasu, ona próbowała ucie, ale oczywiście ją dogonił i zastrzelił. Potem chyba się zgłosił na policję i pokazywali jego proces i na koniec dostał truciznę i cały czas powtarzał, że żałuje swojego czynu. Przeprosił matkę dziewczyny i skonał na jej oczach. Pamiętacie tytuł?
Aby dodać odpowiedź, musisz się zalogować lub zarejestrować.