Bajka edukacyjna wczesne '90 różowy latający stworek:)

Witam.
Na początku lat 90, na 90% w programie TVP (nie było wówczas jeszcze znaczka TVP1) leciał serial animowany dla dzieci (podejrzewam, ze produkcji europejskiej, chyba mówili w nim po francusku). Kilkadziesiąt odcinków. Oto specyfika serialu:
-stała struktura odcinka: dwójka głównych bohaterów, ok. 10-letni chłopak (Alex?) i dziewczynka, na początku każdego odcinka natrafiają na coś, co ich w życiu codziennym zastanawia, jak działa (np. odbicie światła od powierzchni szyby, tzw. zjawisko "zajączków"). Wtedy biegną do komputera, wpisują hasło i za naciśnięciem klawisza (ENTER?;P) wyskakuje różowy stworek (płci żeńskiej chyba), który wszystko wie i wyjaśnia (wątek edukacyjny, prawie przez cały serial). Np. w odcinku o "puszczaniu zajączków" Ordi (bo chyba tak miała na imię) opowiada o komunikowaniu się ludzi na odległość (Alfabet Morse'a,wynalezienie telefonu itp.). Na 90% w jakiś sposób, nawet jeśli tylko w wyobraźni (nie koniecznie wehikuł czasu) bohaterzy spotykają się face-to-face z wynalazcami.
Opening: Spiewany przez dziewczynę, na 90% po francusku. O ile mnie pamięć nie myli Początkowy opening zawierał jedynie melodię.
Ending: Sama melodia (openingu). M.in. Ordi "wojuje" z bańką mydlaną, tzn. próbuje na nią wskoczyć, złapać itp (na tle brudno pomarańczowego tła).

Ordiee potrafi latać (zawsze "wylatuje" z komputera). Nie macha rękoma jak skrzydłami, po prostu "szybuje". Jej włosy to jakby jej ręce. Duże stopy, chyba rumieńce na twarzy.

W jednym z odcinków dzieci zostały uprowadzone przez żółtego (złotego?) robota i wyleciały z nim w kosmos. Odcinek o tyle dziwny że c.d.n. nastąpił w następnym odcinku, co łamało dotychczasową formę serialu.

Ufff... Pomocy proszę, szukam i szukam... I znaleźć nie mogę. Poniżej bohomaz obrazujący Ordie ;P
[link:img21.otofotki.pl]

Najlepsza odpowiedź

Odpowiedzi

Aby dodać odpowiedź, musisz się zalogować lub zarejestrować.