Muzyka z filmu

Utwór Chopina z Pragnienia miłości lub Pianisty

Chodzi mi o bardzo spokojny utwór który zaczyna się kilkoma może trzema spokojnymi uderzeniami w klawisze potem jest taki krótki ale dłuższy od tego początkowego moment takiej że tak to nazwę wariacji chyba obiema rękoma, kojarzy mi się to z śpiewem ptaka, brzmi to jakby ręce się poplątały, następnie jest jakby rozwinięcie i spadek muzyką w dół- tak to opisuję inaczej nie umiem, a jest to bardzo spokojne i miłe, nic rewolucyjnego, smutnego, żaden ból czy cierpienie lub złość w tym nie tkwi.

Usłyszałam to albo w Pianiście albo w Pragnieniu miłości ale raczej w tym drugim, coś mi się zdaje że było to po śmierci Chopina albo gdy wspominał Polskę...