obstawiam lata 90 trance/techno wersja chill
Gość
Gość
pamietam tylko poczatek kawalka i jest on bez slow sam dzwiek trabki/fletu(skojarzylam,to z instrumentem charakterystycznym dla muzyczki z poczatku filmu "Vabank", spokojny chillowy kawalek(a przynajmniej poczatek) troche jakby polaczyc techno z Sade, korzystajac z metodologii tiru-riru to by sie zaczynal: tiiiruuu riiiruuuuuu tym saksofonem,trabka czy fletem-nie wiem jak to lepiej opisac-ten kawalek jest tylko do odtworzenia w mojej glowie-powinni wymyslic takie urzadzenia syntetyzujace dzwieki z naszej wyobrazni byloby lepiej...:) ale poki co moze ktos odkryje co mii tirurira w myslach,pozdrawiam:)
Aby dodać odpowiedź, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Odpowiedzi
kurde, dopiero zauważyłam że ma być bez słów, ale myślę że to byłoby za proste...