Podobny wygląd, podobny styl muzyczny
vasqezo
Użytkownik
Wiem, że to znowu ja....sory. Tym razem będzie ciężko bo raczej niewiele pamiętam...może jednak wystarczy :) To były raczej końcówka lat 90-tych (chyba) lub wczesne millenium. Było dwóch różnych wokalistów z dwóch różnych zespołów, ale podobnie śpiewali i wyglądali, przynajmniej jak dla mnie. Obaj biali i piosenki anglojęzyczne. Pamiętam co nieco z teledysków. Jeden z nich śpiewał sam, chudy jak suchar, chyba troche seplenił, krótko ścięte blond włosy albo siwe. Ogólnie koleś wyglądał staro, przez tą wychudzoną twarz i był ubrany w kurtkę i spodnie jeansowe. Wyglądał w tym jak kościotrup ubrany w za duże ubranie. Co śpiewał i jaki był ogólnie teledysk nie pamiętam.....
Z tego drugiego zespołu wokalista wyglądał podobnie, tzn... szczupły na twarzy, króciutko ścięte lub ulizane blond włosy, kolczyk w uchu i widoczne krzywe uzębienie co powodowało, że seplenił. Koleś ten na teledysku śpiewał razem z innym kolesiem w takim wysokim kapeluszu. Na początku teledysku, ten w tym kapeluszu robił w początkowych taktach muzy jakieś dziwne pląsy i wygibasy na tle jakiejś ściany lub kotary. Co chwila w tą muzę jest wplątany taki charakterystyczny do zapamiętania motyw jakby na flecie, taki lekko zwariowany. Obaj później jak śpiewają, stoją twarzami bardzo blisko kamery i patrzą w nią tak, jakby się przeglądali w lustrze, strojąc czasem głupie miny, przynajmniej ten w kapeluszu. To ich śpiewanie to raczej naprzemienne szybkie gadanie, a dopiero w refrenie śpiewają bardziej melodyjnie. Lekko pamiętam ten refren, spróbowałem go odgwizdać i zapodaje poniżej:
Z tego drugiego zespołu wokalista wyglądał podobnie, tzn... szczupły na twarzy, króciutko ścięte lub ulizane blond włosy, kolczyk w uchu i widoczne krzywe uzębienie co powodowało, że seplenił. Koleś ten na teledysku śpiewał razem z innym kolesiem w takim wysokim kapeluszu. Na początku teledysku, ten w tym kapeluszu robił w początkowych taktach muzy jakieś dziwne pląsy i wygibasy na tle jakiejś ściany lub kotary. Co chwila w tą muzę jest wplątany taki charakterystyczny do zapamiętania motyw jakby na flecie, taki lekko zwariowany. Obaj później jak śpiewają, stoją twarzami bardzo blisko kamery i patrzą w nią tak, jakby się przeglądali w lustrze, strojąc czasem głupie miny, przynajmniej ten w kapeluszu. To ich śpiewanie to raczej naprzemienne szybkie gadanie, a dopiero w refrenie śpiewają bardziej melodyjnie. Lekko pamiętam ten refren, spróbowałem go odgwizdać i zapodaje poniżej:
Aby dodać odpowiedź, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Odpowiedzi