Włoskie - Włoszczyzna :)

Witam, poszukuję pewnej włoskiej piosenki, już troszeczkę starszej, na pewno nie żadnej nowości, być może pochodzi z lat 70. lub 80. Piosenka śpiewana przez mężczyznę przez cały czas, ciężko mi uchwycić jakieś słowa, nie znam włoskiego. Nie jest na pewno skoczna, czy wesoła, raczej wolniejsza, ale nie w typie ballady, tylko takiego utworu o "podniosłym" charakterze. Najpierw ten piosenkarz śpiewa coś w rodzaju zwrotki, potem jest takie zdanie jakby wprowadzające do refrenu "Canterooo, ..." coś tu dalej po włosku, a potem tak jakby to był refren "ta taba ta taba ta, tabatatatatata..." Coś w tym stylu :) Wiem, że to się wydaje śmieszne, ale tak tam jest, piosenkarz jakby w tym momencie nic nie śpiewa tylko tak sobie nuci. To tyle co wiem. Gdyby ktoś wpadł na jakiś trop co to może być, byłabym wdzięczna :)

Odpowiedzi

  • Prośba nieaktualna, udało mi się ją znaleźć. Gdyby ktoś chciał to: Umberto Tozzi - Tu :)
Aby dodać odpowiedź, musisz się zalogować lub zarejestrować.